sobota, 21 kwietnia 2012

Starzejemy się powoli

Babcia dziś przyszła do Małego Chorego i pojechaliśmy sobie na długo odwlekane zakupy. I sprawiliśmy Jacuśkowi na roczek (to już za tydzień!!) misia poduszkę. Miś dostał imię Misio-Krzysio, co oburzyło tatę Jacusia (jako że podobno ten miś już imię ogólno przyjęte posiada). Wróciliśmy, no i nie wytrzymaliśmy do urodzinek i Jacuś misia dostał. Cieszył się bardzo, szczególnie jego uwagę (jak zawsze) zwracała metka. Jest taka zabawka „Pan Metka” dla dzieci w wieku Jacusia. Mnóstwo metek z niego sterczy, z każdej strony. Ale nie zainwestowaliśmy w niego (w końcu i tak połowa Jacuchy zabawek posiada jakieś metki).
Jaki z tego wniosek? Za tydzień Jacuś kończy ROCZEK! Oficjalnie przestaje być niemowlakiem (chociaż sama mowa jeszcze nie taka bogata). Teściowa, która Jacusiowi „roczkowego” torta obiecuje już od chrztu Malucha, oznajmiła, że na jego małej-wielkiej rocznicy się nie pojawi. Trochę nas to zmartwiło, w końcu jej jedyny wnuk kończy roczek. Nie powiem, jaki jest powód, szkoda gadać. Cóż, każdy ma swoje priorytety. Druga babcia zrobi torta i tyle. Może nie „takiego wspaniałego, w kształcie samolotu!”, ale Jacuś torcik dostanie i już:) Może nawet świeczkę zdmuchnie (w końcu nosek już dmuchać potrafi)… A jak nie to mama pomoże. I potem będzie duży i stary, pooglądamy sobie zdjęcia i Jacuś zobaczy, jak go kiedyś kochali;) 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz