czwartek, 12 kwietnia 2012

Nie ma jak u babci (i dziadka i wujka i cioci)

Jacuś dalej u dziadków i wujostwa… A ja sobie siedzę i tęsknię. Ostatnie zdrowotne kryzysy sprawiły, że nawet ruszać się za bardzo nie mogę i to niestety nie pomaga na tęsknotę:( Tak cicho i smutno i samotnie. W nocy znowu miałam wrażenie, że słyszę Jacusiowe marudzenie… A tu puste łóżeczko.
Ale jutro wraca. Moje kochane Małe Mądre. Już się nie mogę doczekać. Babcia powiedziała, że wczoraj tylko chodził i wołał: mama mama i tata tata. Kto wie, może on też już tęskni? ALE jedno wiem na pewno i to mnie uspokaja. Dobrze mu tam jest, wszyscy dbają o Jacusia i kochają go strasznie.
A tutaj zdjęcia z musów, które babcia wysłała matce stęsknionej

                                                        Co by tu zbroić?
                                                         Jacuś padł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz