wtorek, 15 maja 2012

Mądrala

Wysypka lepiej (ciut), Jacucha zjadł regularną zdrową zupkę i nie narzekał nawet przy jogurciku. Uff. Może po prostu wczoraj potrzebował dnia postu na oczyszczenie organizmu po ostatnim obżarstwie. Na pewno mu nie zaszkodzi ten jeden dzień mniej w podhodowywaniu sadełka. Ale mleczka jak nie pił tak nie pije.
A gada jak gadał. Tak od niedzieli. Dużo, pięknie i całymi zdaniami. Wszyscy podziwiają, a dziecko puchnie z dumy. Żeby on wiedział, co to duma... Ale mama jest dumna za niego. Na razie wystarczy.
I jeszcze z nowych sukcesów - on już TYLE rozumie! Pięknie wykonuje polecenia. Na przykład na "pokaż co masz w buzi" - szeroko otwiera paszczę. Coraz więcej takich sytuacji. Coraz mądrzejsza Jacucha. Nasza kochana Jacucha.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz