wtorek, 22 maja 2012

Ja chodzę!

Od wczoraj. I to nie byle 5-6 kroczków. Normalnie moje dziecko CHODZI. Przechodzi przez kuchnie, zawraca i idzie z powrotem! Nagrałam go nawet. Jak przyszedł tata Jacusia i Jacek do niego PRZYSZEDŁ to aż się popłakałam ze wzruszenia. I akurat w jego wielkim dniu była z nim ciocia Kasia (ale on kocha ciocię Kasię, do mało kogo się tak uśmiecha cały czas - nawet jak jest zmęczony). A więc chodzi. I zaraz zacznie biegać. Docenialiśmy te momenty kiedy jeszcze to się nie działo, ale czas leci i w końcu ten dzień musiał nadejść. I wszyscy są dumni z Jacusia. Gdyby się urodził w terminie, to normalnie zaczął by chodzić w swoje urodzinki! Ale cóż, wcześniak jest z niego troszkę i zaczął w 13-tym (prawie) miesiącu życia. Chodzi. Tak! Chodzi.
Filmik niestety jest nagrany poziomo i nie umiem go obrócić, żeby był w pionie, ale zostaje na dysku ku pamięci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz