Co tam słychać u maluchów? Jacuś jest u babci. Podobno
szczęśliwy. A Asieńka… och Asieńka! Przecudna i przekochana. Dziś spała od 23
do 5.40! Próbuje podnosić główkę. Ma swój charakterek dziecko – jedne rzeczy
lubi, innych nie. Patrzy pięknie i chyba troszkę widzi już. Coraz częściej oczka są otwarte, od wczoraj
nawet przy karmieniu. Ciekawskie małe.
A o Jacusiu nie zapomniałam bynajmniej. Dziś popołudniu
jedziemy go odwiedzić. Podobno chodzi o woła „mama, mama”. Więc jak tęskni, to
trzeba jechać:) Nie wspominając o tym jak ja tęsknię… Nawet jest na pulpicie
mojej komórki. Zdjęcia Asiaczka – to już jej czwarty tydzień życia leci!
Lustrzane odbicie Jacusia :D
OdpowiedzUsuń