niedziela, 5 sierpnia 2012

Niedzielna plaża

Pojechaliśmy dziś na plażę z maluchami. Wybraliśmy się wcześnie rano, żeby nie było upału. Pogoda jednak nam zrobiła psikusa i przed południem był upał (od 9!) a po 12 jak wróciliśmy - całe zachmurzone niebo i przyjemny wietrzyk. Cóż, udaru nie dostały:) A Jacuś miał mega frajdę. Co prawda na plaży już bywał nie raz, ale pierwszy raz kąpał się w morzu! Wielka chwila:) Trochę się bał, ale się cieszył i szedł dalej. Przewracał się i pluskał i budowaliśmy zamek i wielką dziurę kopaliśmy i chlapaliśmy mamę... Niestety nie zrobiłam dużo zdjęć do w morzu siedziałam z Jacuchą, a tata na brzegu doglądał Asiowej. Ale to co mam wrzucam ku pamięci:) Aha, Jacuś też zaliczył dziś kolejny pierwszy raz - pierwsze lody! Spróbował od taty. Nie smakowały mu, ale za to obgryzał wafelek od spodu. I coś ważniejszego niż lody - pierwszy kontakt z innym malutkim dzieckiem. Dziewczynka była jedynaczką i nie chciała się specjalnie z Jackiem dzielić zabawkami i chyba trochę się go bała. Jacuś poszedł więc dalej, do chłopca obok. Siedział sam z rodzicami i też się nudził. Ale jak tylko Jacek do niego podszedł też zagarnął wszystkie swoje zabawki i był gotowy bronić ich własnym ciałem. Cóż, pierwszy kontakt z rówieśnikami (no, trochę starszymi) nie był udany. Ale mam nadzieję, że Jacucha się nie zrazi. Aha, potem dodam tatowe zdjęcia, mam nadzieję że będą niczego sobie;)







Wrzucam jeszcze tatowe fotki - z wczoraj z basenu i (jedyne) zdjęcie gdzie widać kawałek morza i Jacusia jedzącego piasek. Łopatką.





Ostatnie foto obrazuje pierwszy samodzielny zjazd Jacuchy ze zjeżdżalni. Nie wiedział, że trzeba siedzieć, zjechał na leżąco i uderzył się na dole w głowę. Rozpłakał się oczywiście, ale potem już było tylko lepiej:)

1 komentarz:

  1. Gabrysia,mimo że kontakt z dziećmi ma od początku,na plaży też zacięcie broniła swoich piaskowych zabawek :) to chyba normalne bez względu na wiek.śliczne zdjęcia.dobrze,że fajnie czas spędziliście.

    OdpowiedzUsuń