- Asiaczek przewrócił się pierwszy raz z brzuszka na plecki.
Miała wtedy 6,5 tygodnia!! Może to i był przypadek, ale udało jej się to 2 razy
pod rząd, więc nie jestem przekonana, że to przypadek.
- Jacuś zaczął pięknie jeść widelcem. Potrafi już nabić
kąsek i pięknie skierować go do buzi bez wydłubywania oczu sobie albo osobom
obok. Dalej 90% kąsków pakuje do buzi łapkami, ale od czegoś trzeba zacząć.
- Asiowe zaczęło mówić!! Pięknie mówi gle, eghl, ghli.
Wyprzedzi chyba w mówieniu pierworodnego, który co prawda wszystko już rozumie,
ale mówi dalej 5 słów na krzyż. Nawet nie na krzyż tylko dokładnie 5 słów:
mama, tata, ta, nie, da. Za to spektrum dźwięków od pisków po wycia ma
niezwykle bogate.
- Asia uśmiecha się już w odpowiedzi na czyjś uśmiech. Pełną
gębą. Zupełnie jakby była szczęśliwa.
Poza tym Asieńka nasza kochana była z rodzicami pierwszy raz u dziadków na działce! Tak się zatruła tlenem, że spała cały dzień! I nawet NOC, a to niespotykane (na razie!). Była też na grzybkach, ale nie pomagała specjalnie, chyba nie była w nastroju.
Asiowe na pewno wyprzedzi brata w mówieniu :) Dziewczynki z reguły zaczynają szybciej i mówią więcej od chłopców ;) Pięknie Wam dzieciaczki rosną, jak na drożdżach :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia :)
Piękne piękne, (dziękują), tak się zastanawiam po kim to:P
OdpowiedzUsuńA chłopcom to mówienie mniej zostaje czasem na całe życie, hehe;)