czwartek, 22 listopada 2012

Mniejsze Fajne

Asia zaczęła pięknie i wyraźnie mówić sylaby. Parę dni temu myślałam, że się przesłyszałam, bo Jacka nie było w pokoju, a ja słyszę "da". A to mała Asia :) I już nie "ghhh" tylko "gi". Dumna jestem:) Napisałam zdanie o Jacuchu, ale skasowałam, jako że "dzieci nie wolno porównywać". Ja nie byłam porównywana nigdy, tylko porównywano do mnie, także się nie znam ;)
A Mniejsze gorączkuje teraz :( A zaraz chrzest... Ech, żeby się wykurowała, bo rodzinka przełożyć nie pozwoli, przyjadą i zaciągną ją do kościoła siłą - chora, czy nie chora. Ale przecież sama nie pójdzie, hehe ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz