niedziela, 6 stycznia 2013

Małymi oczkami i jęzorkiem sprawnym

Asia - małe, kochane, zwiedzające. Zasuwa sobie już po całym domku. Zagląda pod biurko, pod łóżko po ciekawsku. Skręca zgrabnie, siada sobie zdumiona, co to ona już potrafi. Zdumienia na Asiowej buzi ostatnio bardzo dużo. Wszystko nowe, a jak tu poznać naraz WSZYSTKO? Po macie idzie się łatwiej, po gołych deskach się ślizga. O co chodzi? To gładkie, to chropowate, to dotknąć można ale boleśnie (kłuje?). Języczek Asi zwiedza najwięcej. Jak tylko do czegoś Asiowe nóżki dotrą - język idzie w ruch. I poznaje. I ciekawi się jeszcze bardziej. Sama przyjemność ją teraz obserwować. Tyle wrażeń i emocji w małej główce. I wszystko na wierzchu!
A Jacuś? Jacuś cały czas radosny. Zaczął próbować podnieść Asię. Na razie daje ją radę tylko przesunąć. Ale walczy dzielnie :) I buduje ładnie z klocków. Obserwując go, muszę powiedzieć, że lubi symetrię i porządek po tatusiu. A jak się złości jak coś się popsuje! I oddziela groszek od marchewki, zanim zje każde po kolei :)
Dwa moje małe szczęścia.


2 komentarze: