Jak tam moje Maleństwa? Asiunia staje przy wszystkim przy czym się tylko da. Umie wstać, ale jeszcze nie umie usiąść ze stania. I tu jest problem. Ustoi tak kilka-kilkanaście minut i chce usiąść. Ale nie umie. Marudzi, marudzi ("kto mi pomoże?") i jeśli nikt nie nadchodzi robi bam na podłogę. Czasem z płaczem, czasem nie. Tak to bywa jak się jest ciekawską Asią. Ostatnio polubiła siedzieć u Jacuchy w łóżeczku. Czytać jego książeczki, bawić się.. Albo chociaż stać koło niego i zaglądać do środka (jeśli nikt nie chce pomóc wejść...)
A Jacuś jak zawsze wesoły. I jak zawsze potrafi być w kilku miejscach naraz. Z czego korzysta. Ale próbuję nadążać :) I mówi coraz częściej i więcej. I pamięta wszystko. A przynajmniej więcej niż mama. Główka pracuje. Aż z uszek paruje.
 |
Wspólne czytanie |
 |
A to nowe dzieło :) |
 |
A co ja dostałem? Jeej, tylko czekać na wiosnę! |